.
Witam
Słuchajcie- goni mnie „przesilenie jesienne” więc nie wiem co będzie ze mną za miesiąc- dopiero październik się zaczął !- pędzę, staram się, wojuję, walczę, nie poddaje się i dbam o nastroje całego mojego „ogniska domowego” jak tylko mogę … wychodzi , albo nie! i wiem, że w takie zasrane nastroje należy dłużej popatrzeć na swoje Dzieci ♥ , w Antosia oczy ♥ … położyć się na wyrze w Marcelinki pokoju i nie czekać długo jak rzucą się na mnie niczym małe niedźwiedzie ♥- z tym, że po podłodze nie pokulamy się za bardzo 🙂 Ktoś mi tu podsuwał pomysł zrobienia sobie panieńskiego wieczoru- haha- może czas najwyższy?? … a tak serio- długo już nie byłam taka zachwiana … mam gorszy czas … i piszę to! taka jestem … szczera – zwał jak zwał- piszę , bo tak się czuję… moich filozofii nie będę opisywać, szczegółami zanudzać, ale właśnie tak się dzisiaj , wczoraj i przedwczoraj zapadłam ….Nie wołając jednak bezpośrednio o pomoc zaczerpnęłam innego bodźca na oderwanie się od myśli złych.
no to smile 🙂
Koniecznie muszę pokazać Wam mieszkanie, którego pozazdrościłam jego właścicielom … Tym , którzy jeszcze nie mieli okazji go zobaczyć chciałabym zaprosić na mały spacer po 84m2 mieszkania w Goteborgu w dzielnicy Linnéstaden.
Czego tak bardzo pozazdrościłam?? pamiętacie mój wpis sprzed ponad roku, gdzie pisałam o wykorzystaniu starych drzwi?? no jasne, że nie:) jest TUTAJ 🙂
pisałam również , że nasz duży otwór miedzy pokojem dziennym, a kuchnią chciałabym oddzielić wielkimi wrotami, przesuwnymi i „chowającymi” się w ścianki działowe, które zostały specjalnie pod tą otóż myśl przerobione. Drzwi musiałyby mieć około 240 cm wysokości i słuchajcie ZNALAZŁAM!!!! :):)
SĄ IDEALNE!!! PO PROSTU JUŻ WIDZĘ JAK WYGLĄDAJĄ W NASZYM SKROMNYM , WIECZNIE OCZEKUJĄCYM MIESZKANKU!!! MAM…
.
.
… ale na zdjęciu …
… ale na zdjęciu …
Kolor, duża ilość sęków, frezy, resztki starej farby, ich „ciężar” zachwyca mnie tutaj najbardziej.
Pozwólcie, że będę pisać jasno i klarownie o tym co moim skromnym zdaniem staje się największym atutem i
„budulcem” indywidualizmu i charakteru przestrzeni tej aranżacji.
.
„budulcem” indywidualizmu i charakteru przestrzeni tej aranżacji.
.
…. wysokie sufity i wiszące białe, szklane kule; duże, jasne okna, bez ozdobników, dekoracji, tkanin itp… krzesła „każde z innej parafii”, duża witryna z przeźroczystym szkłem, prosty dywan… gładki, biały stół …
.
… fotografie, plakaty, ramki lekkie , ale duże- oparte o ścianę…
prążkowany, brązowy dywan … kasztanowy, skórzany, pikowany fotel… no i wiszący lampion- u mnie wyglądałaby co najmniej zabawnie,a tu?
.
.
.
Zwróciłam uwagę na to, że drewno i jego kolor pojawia się bardzo umiejętnie i zgrabnie w różnych „kącikach” na tle wszechobecnej bieli.
.
Poroże, które nieco w innej formie niż za czasów naszych dziadków, ale wróciło do wnętrz … ława na białych, prostych nóżkach…
…. wisząca komoda ( czyt. kwadraty) … duże, okrągłe lustro …. kontenerki na gazety …
.
…stara, biała deska na podłogach… włącznik do światła :)… plakat- w roli głównej Andy Warhol …
i idąc za cytatem nic już nie piszę 🙂
ps. ceeegła + podłogowa szachownica … przepięknie
…
t… taki czarno biały widok bardzo przypadł mi do gustu…
ak
ss
ZDROWYCH NASTROJÓW KOCHANI!! ♥
🙂 mi już odrobinę lepiej 🙂 byle do niedzieli 🙂
zdjęcia: Alvhem
O ja ! Kurde kurde teraz widzę magię w kilku rzeczach z tego mieszkania ! Takie dechy właśnie zasłoniłam podłogą panelową :/ Dokładnie taki sam włącznik wywaliłam w pokoju moich chłopaków :/ Sąsiedzi piętro niżej mają takie drzwi eh zazdroszczę im , dokładnie pomiędzy kuchnią a salonem . Stare drzwi mam w przedpokoju , wyjściowe , wiem , że powinny być wymienione , ale mają taki urok właśnie o którym piszesz , że na razie zostają pomalowane 🙂 http://madeinpaulina.blogspot.com/2014/03/przed-i-po.html o takie ! Zachwyciłam się plakatem z szarego papieru jakby wygniecionego ! Super ! i te stoliczki do gazet bomba ! Jak mi na chandrę nie pomaga uszycie czegoś nowego to jem Nutellę wielką łyżką hehe polecam tylko odpornym na mdłości 😉 Życzę szybkiego odgonienia od siebie złych energii i pięknego słonecznego wekendu 🙂 Paulina 🙂
Ach pięknie jest…każdy najmniejszy element składa się na całość wnętrza…coś wspaniałego 😉
dzięki Paulina:) nie mam nutelli, ale 3 opakowania kinder bueno:) razem 6 batoników… może dadzą radę.
A jesli chodzi o plakat- tak tak….. tez chciałam o nim wspomnieć- jest świetny…. i wiesz??? mój Syn w pokoju będzie taki miał 😀 …
kraciasty dywanik tez niczego sobie:) pozdrawiam i dzięki , że wpadłaś ze słowem do mnie 😉
Przepiękne wnętrze zaprezentowałaś i równie pięknie go opisałaś:))) A z nastrojami tak bywa, chyba u wszystkich, raz lepiej raz gorzej, życzę Ci aby było tylko lepiej…:)))
Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
To zabieraj się za plakat , dobrze ci zrobi 😉 A swoją drogą do plakatu polecam tą oto super lekką i mega tanią ramę Ikea , u mnie się sprawdziła 😉 http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70167464/
oh- tak- czasami wystarczy się wyspać, przytulić, pogadać, zjeść czekoladę ;)…albo napić się wina- hihi….
dziękuję za słówko:)
hm…..mnie też się podoba. Widać że mieszkanie zostało zaprojektowane z wielką starannością o szczegóły…ale….
wiem ze wsi jestem (hi hi hi) i lubię dodatki, takie które wydaje mi się dają ciepło domu, rodziny itd….
A tu wydaje mi się wieje wielkim chłodem. Na pewno sie mylę, ale odnoszę takie wrażenie.
Wejść…nie wejść….dotknąć…czy nie, żeby na tych bielach nie został ślad….
Jeżeli kogoś uraziłam to najmocniej przepraszam.
Najbardziej podobają mi się drzwi. W kolorze drzewa, naturalne. Ale pewnie też przemalują je na biało……
Basiu- masz prawo do wyrażania swojego zdania i nikt nie powinien niczego Tobie narzucać:) każdy ma swój gust i upodobania, swoje poczucie estetyki i sposób nadawania przytulności jeśli ją lubi. Mieszkanie jest jasne, ale myślę , że funkcjonalne- wszystkie płaszczyzny łatwo zmywalne 🙂 ja osobiście czułabym się dobrze po dodaniu odrobinę elementów bardziej barwnych, może trochę więcej drzewa, roślinki ( kuchnia jest nie-do-ruszenia ♥ cegła, lampa, krzesła, podłoga hahha- brałabym z miejsca )
🙂 Generalnie uważam, że sama obecność dzieci, zapachy z kuchni, dobra muzyka itp zupełnie inaczej kreowałaby to pierwsze wrażenie.
Fajnie ,że wyrażasz swoje zdanie- zapraszam częściej 🙂
POZDRAWIAM CIEPŁO!!
A drzwi to zapewne efekt zamierzony i nie przemalują, bo widać , że drewno sobie cenią.
dokładnie- każdy element , jego forma, kolor, miejsce ma znaczenie .
a ja mam wrażenie że na tych drzwiach już jest jakaś szpachla….ale może się mylę.
Odkąd trafiłam na Twojego bloga, to wpadam tu bardzo często, tylko nie zawsze komentuję.
Dokładnie tak jest, są gusta i guściki, bo wyobraź sobie że wchodzisz do różnych mieszkań i w każdej kuchni na ścianie białe płytki jak w masarni. I dobrze że tak jest. Lubię oglądać różnorodne wnętrza. Czasem zupełnie nie moja bajka, a jeden szczegół mocno mnie zachwyca i czasem nawet zainspiruje.
Tak że wyszukuj dalej różności a my będziemy podglądać….jak przez dziurkę od klucza (hi hi)
Pozdrawiam serdecznie
piękne drzwi i piękne wnętrza
Piękne wnętrze, w sumie mieszanka stylów, ale całość przemawia do mnie – lubię dużo efektownych gadżetów. Ale do drzwi nie miałabym cierpliwości. Pozdrawiam!
Jejku jak pięknie! Zakochałam się w tym wnętrzu!
Oj, fajne, popieram.
tak właśnie wygląda mój dom! … w marzeniach 🙂
Piękne te wnętrza, takie skandynawskie. Bardzo lubię ten styl. Jest niesamowicie lekki, jasny i przytulny. Pozdrawiam!
Wyglądają magicznie 🙂