Czy Wy również patrząc przez okno macie wielkie oczy??? tupiecie nogami?? albo stoicie przed szafą i zastanawiacie się co na siebie założyć?? bo raz ciepło, raz zimno. Oj czuję ogromny zawód, bo potrzebne mi słońce, sucha trawa, a tu „ta-daaa” – właśnie pada deszcz… pora na chodzenie w skarpetach po mieszkaniu się zbliża…. kapciuchy dzieciom znaleźć trzeba będzie, cieplejsze lumpy wyjmować, parasol targać i co najgorsze rower do piwnicy zaprowadzić… Jesień z daleka krzyczy, a ja mimo wielu uroków jakie z natury posiada, nie podam „jej” ręki… wkurzona jestem 🙂 … myślę, że mi przejdzie kupując ze trzy doniczki wrzosu na balkon i jakąś smaczną herbatkę na długie wieczory …. no cóż…
Jutro jadę szukać lato do lasu, na pustkowie, gdzie tylko łąki, pola, jezioro, a do sklepu bardzo daleko- i może jestem naiwna, ale mocno wierzę ,że tam, na tej wiosce lato miało ochotę jeszcze TRWAĆ 🙂
– zobaczymy-
Chciałabym Wam przedstawić Anioła.
Uszyłam w szarościach, bielach i czerniach … i co tu dużo pisać:)
Oto ona:
Anioł- ma 60 cm wysokości, nie zginające nogi, lnianą bluzkę, bawełnianą spódniczkę uszytą „z koła”, dzianinowe pończochy przyszyte na stałe , wykończone czarna bawełnianą koronką.
___ 150zł: aniołek sprzedany ___
info: shekoku.poczta@gmail.com
SŁOŃCA, SŁOŃCA, SŁOŃCA WAM ŻYCZĘ!! WAM I SOBIE 🙂
pozdrawiam serdecznie
s.
Śliczna tilda 🙂 Pozdrawiam http://karo-dekor.blogspot.com/
Piękna anielinka, ale ma bujną czuprynę! 🙂
dziękuję Ci Karolino:)
🙂 cieszy się Shekoku 🙂 hi
Sliczny aniolek.Slonca. Jak na tym pustkowiu znajdziesz promyczek slonca, to podeslij na bloga. Ja tez beznadziejnie czekam na powrot lata. Dla mnie jakos w tym roku trwalo tak krociutko. Pozdrawiam Beata
Anielica ma fajna spódnicę:) A lato chyba jeszcze nie odchodzi…
promyczek słońca, słonca me już podesłałam 🙂