Witajcie serdecznie
Kochani, nie bloguję zbyt często, bo nie wiem czy ktoś w ogóle tutaj zagląda. Jakoś tak mi zwyczajnie motywacji brakuje. Mam tyle rzeczy i projektów i zdjęć, które chciałabym pokazać, a nie wiem czy zabierać sobie ten czas, który co jak co- ale bywa po prostu bezcenny.
Blogowanie i bycie systematycznym to to co lubię, ale nie zawsze wychodzi 😛 Uszyłam i wyszydełkowałam tyle nowych pierdułek /większych, mniejszych, skomplikowanych bardziej lub w ogóle- /haha/ a nie wrzuciłam na bloga. Może powinnam jak kiedyś być tutaj 3 razy w tygodniu? Prowadzić to wszystko jak w kalendarzu- lubiłam to, podobało mi się…dawało mi to dużo wewnętrznej satysfakcji i nie przesadzę jak napiszę, że relaksowało mnie to.
Hm… no to mam refleksję….
KOCHANI- jestem dzisiaj, bo uszyłam coś z czego jestem bardzo zadowolona. To aniołek, który uszyty jest inaczej niż wszystko inne. To szeroki w talii pajacyk, uszaty z dużym kapturkiem i trampkach. Jak zwykle szyte bez wykroju , na oko i pewnie trochę to widać, ale jak na niego patrzę czuję radochę. Taką mu sesję strzeliłam, że jak te zdjęcia wrzucę na fejsa to z całą pewnością przynudzę:D Może jest tutaj Ktoś z czytelników mojego starego bloga?? Jeśli tak to napewno kojarzycie mnie z wielką ilością fotek-zawsze fociłam w dziesiątkach ujęć i nie umiałam wybierać tylko 3. Wszystkie perspektywy i próby obiektywu tylko dla Was ♥
Miłego oglądania- może napiszecie czy Wam się podoba??
Szyjesz piękne rzeczy. Te wcześniejsze anioły są cudne. Czas na coś dla dorosłych (?). 🙂